... i początkowo-styczniowy
"O kotach" Doris Lessing
Podczas czytania pierwszych rozdziałów książka powodowała u mnie lekki niepokój. Wzbudzała we mnie raczej negatywne emocje. Czemu? Może dlatego, że pierwszy rozdział mówi o dość ciężkich (przynajmniej ja je tak odbieram) przeżyciach autorki związanych z kotami. Później jednak autorka przeprowadza dość głęboką analizę kociego postępowania, motywów, nastawienia do innych kotów, jak i ludzi. Wydaje mi się, że jednak każdy kot z tej książki jest dość cyniczny i przebiegły, dla mnie kociaki zawsze były słodkimi mruczkami, może tylko czasami trochę kapryśnymi. W czasie, gdy czytałam tę książkę dość bacznie obserwowałam mojego kota, ale chyba nie potrafię, aż tak dokładnie uchwycić i przeanalizować zachowania mojego futrzaka jak ta autorka.
"Pan Samochodzik i Wyspa Złoczyńców" Zbigniew Nienacki
Część, w której Pan Samochodzik zdobywa swojego Sama. Seria o Panu Samochodziku może nie jest moją ulubioną, trochę mało trzyma mnie w napięciu, ale w sumie to książka dla dzieci :)
Bardzo podoba mi się w serii o Panu Samochodziku to, że można dowiedzieć się czegoś związanego z historią (w tym przypadku o antropologii), myślę, że podsuwając dzieciakom te książki można choć trochę oswoić tę straszną i nudną historię (przepraszam wszystkich historyków ;) )
"Jeden Pokój" Wanda Półtawska
Nie jest to pierwsza książka dr Półtawskiej, którą przeczytałam. Bardzo lubię książki jej autorstwa. Może nie wszystkich interesują sprawy religii, wiary, patriotyzmu, pracy jako lekarza psychiatry. Jednak wszystkim, których ta tematyka choć trochę interesuje, szczerze polecam.
"Wyścigi" Joanna Chmielewska
Przeczytałam ostatnio kilka pozycji tej autorki. Jednak o ile jej książki dla dzieci i młodzieży uważam za świetne, o tyle nie mogę jakoś trafić na dobry kryminał (a przecież znana jest właśnie z bardzo dobrych, a jednocześnie lekkich kryminałów - przynajmniej tak słyszałam). Pokochałam więc Tereskę i Okrętkę (mam za sobą "Ślepe szczęście" i "Większy kawałek świata", ale mam przygotowaną jeszcze ostatnią książkę o tych ciekawych świata, pracowitych, samodzielnych i odważnych nastolatkach - "Zwyczajne życie").
Z książek dla starszych czytelników mam za sobą także "Klin", jest to pierwsze dziecko tej autorki, więc może dlatego mnie jakoś nie wciągnęło szczególnie.
Tłem akcji "Wyścigów" jest warszawski tor wyścigów konnych. I z jednej strony poznawanie tego wyjątkowego świata jest bardzo ciekawe, z drugiej strony rozmowy o koniach, zakładach, dżokejach czy konkretnych stajniach momentami bardzo się mi dłużyły.
Autorka jednak barwnie rysuje postacie swoich bohaterów. Najbardziej spodobali mi się przyjaciele Joanny - Miecio i Maria. Oboje w pewien sposób beztroscy i podobnie jak Joanna zakochani w wyścigach i trochę uzależnieni od towarzyszącego im dreszczyku emocji. A równoważnią dla nich jest poukładana i świetniej znająca się na koniach Monika. Mimo wszystko nie jest zła :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz