środa, 15 stycznia 2014

Waniliowe naleśniki z aronią i cynamonem.

Czyli przepis z ostatnio bardzo pożądanej przeze mnie książki "Łasuch literacki" Małgorzaty Musierowicz. Właściwie tylko przepis na ciasto, bo nadzienie to moja własna wariacja.

W czasie smażenia przyjemnie pachniało w kuchni wanilią. A po zjedzeniu kilku tych naleśników, subiektywnie stwierdzam, że aronia i cynamon to połączenie IDEALNE!

Lubicie aronię? Ja uwielbiam :D Choć wiele osób nie przepada za nią z powodu tej charakterystycznej goryczki. Ale jak się ją przemrozi to znika ten dla niektórych niemiły smak.
Kiedyś zrobiłam bułeczki drożdżowe z aroniowym dżemem (aronii nie przemrażałam do jego wykonania) i dla mnie były fantastyczne, ale dla mojej rodziny no cóż... już nie tak bardzo.
Ale te naleśniki zjedli, nie narzekali, chyba nawet im smakowało, ja w każdym razie byłam zachwycona :)



Składniki:
na ciasto:

  • 25 dkg mąki
  • 2 szklanki mleka
  • 2 jajka
  • paczka cukru waniliowego
  • olej do smażenia
na nadzienie:
  • 25 dag mrożonej aronii
  • cukier (do smaku)
  •  śmietana 18%
  • cynamon
Składniki na ciasto wrzucamy do miski i mieszamy trzepaczką. Odstawiamy na pół godzinki.

W międzyczasie czytamy ulubioną książkę i przygotowujemy nadzienie; aronię wrzucamy do rondelka, dodajemy trochę wody i podgrzewamy, aż do rozmrożenia. Dosładzamy wedle gustu. Zdejmujemy z ognia.


Jeśli minęło pół godziny lub więcej (książka okazała się niezwykle wciągająca :D) smażymy naleśniki na niewielkiej ilości oleju. Naleśniki smażymy na grubość, która nam odpowiada.

Na usmażonego naleśnika nakładamy śmietanę, aronię, posypujemy cynamonem. Składamy na pół lub "na dwa razy" i delektujemy się smakiem.



Dobranoc :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz