A teraz jeśli macie ochotę, polukajcie, co w ogrodzie:
Nie pamiętam, żebym sadziła takie pierwiosnki, no chyba, że moja Mama? Albo może sama się posiały, skądś? Ale czy to możliwe?
Takie o wielkich kwiatach Mama kupiła w zeszłym roku i przezimowały (o dziwo), ciekawe czy w kolejnych zimach też będą miały tak dobrze:
Te to już na pewno są przybyszami, trochę nie pasują pokrojem do innych pierwiosnków, ale przecież ich nie wyrzucę :D
Tu jeszcze dwa zdjęcia z początku miesiąca. Te pierwiosnki uprawiała moja babcia:
O ile sobie przypominam siałam białe i różowe... No cóż... Przyroda
Poczyniłam sobie takie wigwamy na groszek pachnący, ale jakoś jeszcze nie wyrasta (mam nadzieję, że nie będzie moją kolejną ogrodniczą porażką, a jak będzie to posieję tam coś innego). A ten orzech obok idzie do usunięcia:
Zakwitła mi nektaryna :D W tamtym roku przemarzła, więc radość tym większa:
A tu czosnki ozdobne z wymianki nasionkowej na NaOgrodowej.pl o których już Wam pisałam
I kilka fotek z warzywnika, gdzie zostawiliśmy rośliny z poprzedniego roku, aby zakwitły
Pory:
A tu cebula, a w tle sałata, którą posiałam jesienią i przezimowała pod białą włókniną:
Dobranoc,
Klajka